Euro znów powyżej 4,6 zł. Niezłe wstępne PMI w Strefie Euro, a na Węgrzech kolejna podwyżka stóp procentowych.
W październiku w Polsce delikatnie spadło przeciętne wynagrodzenie brutto oraz zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (z 6352 do 6347,2 tys.). Nie zachwycają dane dotyczące produkcji przemysłowej (sprzedanej przemysłu), w ubiegłym miesiącu wskaźnik kształtował się na poziomie 13,2 procent, w październiku spadł do 8,8 proc., co jest wynikiem najgorszym od lutego 2021 roku. Również poniżej oczekiwań wygląda sytuacja w produkcji budowlano-montażowej. We wrześniu według wstępnych danych produkcja ta zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa zatrudniające więcej niż 9 osób była zaledwie o 4,3 procent wyższa od tego, co odnotowaliśmy w ubiegłym roku. Ten niewielki wzrost o tyle martwi, że nadal wychodzimy z kryzysu branży, jaki notowaliśmy w wakacje ubiegłego roku.
Jeśli chodzi o postęp w podnoszeniu stóp procentowych, Węgrzy są zdecydowanymi liderami. Decyzją Narodowego Banku Węgier stopy podniesiono w mijającym tygodniu już po raz piąty (stopa referencyjna z 1,65 proc. do 1,8 proc.). Taki ruch sprawia, że stopy procentowe na Węgrzech są obecnie najwyższe od maja 2015 roku.
W USA o podwyżce stóp nadal nie myśli się za wiele, co potwierdza opinia szefowej FED z Cleveland, która w CNBC powiedziała, że w najbliższym czasie podwyższenie stóp nie będzie rozważane.
Wrześniowy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych osiągnął poziom 5,4 proc., eksperci nie są zaskoczeni, spodziewają się, że do końca roku inaczej nie będzie. Sporo wydarzyło się na amerykańskim rynku pracy, liczba nowych wniosków dla bezrobotnych spadła do 290 tys. (296 tys.), co nie znaczy, że pracy nie ma. Jak wynika z danych opublikowanych latem wolnych miejsca na rynku pracy było aż 11 milionów.
Po raz kolejny wzrosło również średnie wynagrodzenie godzinowe. Różnice są oczywiście zależne od branży i tu najbardziej opłaca się szukać zatrudnienia w hotelarstwie, gdzie ponowne obsadzenie stanowisk po pandemii zmusza pracodawców do podnoszenia stawek.
Wstępne PMI opublikowane w piątkowe przedpołudnie w większości krajów wykazuje tendencję spadkową. Nadal jednak świetnie wyglądają nastroje w przemyśle niemieckim (58,2 pkt.) oraz przemyśle Strefy Euro (58,5 pkt.)
W Brukseli Rada Europejska dyskutuje na temat energii, migracji i handlu. Poza tematami gospodarczymi oraz migracją są i spory natury światopoglądowej jak ten o węgierską ustawę o „homoseksualnych wpływach”.
Stabilna baza na 1,16
Po słabej połowie miesiąca obecnie mamy do czynienia z podwyżką wyceny euro wobec dolara. Ostatnio poziom powyżej 1,16 oglądaliśmy na eurodolarze pod koniec września. A dziś średni kurs w parze EUR/USD to 1,16.
EUR/USD źródło: Bankier.pl
Koniec umocnienia
Październik rozpoczął się przyjemnym spadkiem ceny euro z 4,6 do 4,54. Niestety wraz z rozpoczęciem szczytu Unii Europejskiej polska waluta zaczęła tracić na wartości. Nie pomagają nawet całkiem niezłe dane płynące z polskiej gospodarki. W piątkowe popołudnie 22 października za jedno euro znów musimy zapłacić aż 4,60 złotego.
EUR/PLN źródło: Bankier.pl
Byle dalej od czwórki
W tym tygodniu dolar oscylował w granicach pomiędzy kursem 3,91 a 3,95. W szerszym kontekście nie oznacza to znaczących spadków, bo i tak mamy do czynienia z najdroższym okresem roku, ale pokazuje, że są jeszcze chwile ulgi. W przedostatni piątek października średni kurs w parze USD/PLN to 3,95.
USD/PLN źródło: Bankier.pl
Śmiało w kierunku szczytów
W minionym roku właśnie przełom października i listopada oznaczał powrót do rekordowo drogiego franka. Niestety nie bardzo widać, by w tym roku miało być inaczej. Mijający tydzień rozpoczął się kursem 4,25, by w piątkowe wczesne popołudnia 22 października, wspiąć się na poziom 4,31 za jednego franka.
CHF/PLN źródło: Bankier.pl
Minimalnie poniżej wiosennych maksimów
Funt brytyjski ostatnio tak drogi jak obecnie był pod koniec marca tego roku. Do odnotowanego wówczas szczytu na poziomie 5,47 brakuje nam już niewiele, bowiem dziś popołudniem średni kurs w parze funta ze złotym to 5,45.
Euro znów powyżej 4,6 zł. Niezłe wstępne PMI w Strefie Euro, a na Węgrzech kolejna podwyżka stóp procentowych.
W październiku w Polsce delikatnie spadło przeciętne wynagrodzenie brutto oraz zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (z 6352 do 6347,2 tys.). Nie zachwycają dane dotyczące produkcji przemysłowej (sprzedanej przemysłu), w ubiegłym miesiącu wskaźnik kształtował się na poziomie 13,2 procent, w październiku spadł do 8,8 proc., co jest wynikiem najgorszym od lutego 2021 roku. Również poniżej oczekiwań wygląda sytuacja w produkcji budowlano-montażowej. We wrześniu według wstępnych danych produkcja ta zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa zatrudniające więcej niż 9 osób była zaledwie o 4,3 procent wyższa od tego, co odnotowaliśmy w ubiegłym roku. Ten niewielki wzrost o tyle martwi, że nadal wychodzimy z kryzysu branży, jaki notowaliśmy w wakacje ubiegłego roku.
Jeśli chodzi o postęp w podnoszeniu stóp procentowych, Węgrzy są zdecydowanymi liderami. Decyzją Narodowego Banku Węgier stopy podniesiono w mijającym tygodniu już po raz piąty (stopa referencyjna z 1,65 proc. do 1,8 proc.). Taki ruch sprawia, że stopy procentowe na Węgrzech są obecnie najwyższe od maja 2015 roku.
W USA o podwyżce stóp nadal nie myśli się za wiele, co potwierdza opinia szefowej FED z Cleveland, która w CNBC powiedziała, że w najbliższym czasie podwyższenie stóp nie będzie rozważane.
Wrześniowy wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych osiągnął poziom 5,4 proc., eksperci nie są zaskoczeni, spodziewają się, że do końca roku inaczej nie będzie. Sporo wydarzyło się na amerykańskim rynku pracy, liczba nowych wniosków dla bezrobotnych spadła do 290 tys. (296 tys.), co nie znaczy, że pracy nie ma. Jak wynika z danych opublikowanych latem wolnych miejsca na rynku pracy było aż 11 milionów.
Po raz kolejny wzrosło również średnie wynagrodzenie godzinowe. Różnice są oczywiście zależne od branży i tu najbardziej opłaca się szukać zatrudnienia w hotelarstwie, gdzie ponowne obsadzenie stanowisk po pandemii zmusza pracodawców do podnoszenia stawek.
Wstępne PMI opublikowane w piątkowe przedpołudnie w większości krajów wykazuje tendencję spadkową. Nadal jednak świetnie wyglądają nastroje w przemyśle niemieckim (58,2 pkt.) oraz przemyśle Strefy Euro (58,5 pkt.)
W Brukseli Rada Europejska dyskutuje na temat energii, migracji i handlu. Poza tematami gospodarczymi oraz migracją są i spory natury światopoglądowej jak ten o węgierską ustawę o „homoseksualnych wpływach”.
Stabilna baza na 1,16
Po słabej połowie miesiąca obecnie mamy do czynienia z podwyżką wyceny euro wobec dolara. Ostatnio poziom powyżej 1,16 oglądaliśmy na eurodolarze pod koniec września. A dziś średni kurs w parze EUR/USD to 1,16.
EUR/USD
źródło: Bankier.pl
Koniec umocnienia
Październik rozpoczął się przyjemnym spadkiem ceny euro z 4,6 do 4,54. Niestety wraz z rozpoczęciem szczytu Unii Europejskiej polska waluta zaczęła tracić na wartości. Nie pomagają nawet całkiem niezłe dane płynące z polskiej gospodarki. W piątkowe popołudnie 22 października za jedno euro znów musimy zapłacić aż 4,60 złotego.
EUR/PLN
źródło: Bankier.pl
Byle dalej od czwórki
W tym tygodniu dolar oscylował w granicach pomiędzy kursem 3,91 a 3,95. W szerszym kontekście nie oznacza to znaczących spadków, bo i tak mamy do czynienia z najdroższym okresem roku, ale pokazuje, że są jeszcze chwile ulgi. W przedostatni piątek października średni kurs w parze USD/PLN to 3,95.
USD/PLN
źródło: Bankier.pl
Śmiało w kierunku szczytów
W minionym roku właśnie przełom października i listopada oznaczał powrót do rekordowo drogiego franka. Niestety nie bardzo widać, by w tym roku miało być inaczej. Mijający tydzień rozpoczął się kursem 4,25, by w piątkowe wczesne popołudnia 22 października, wspiąć się na poziom 4,31 za jednego franka.
CHF/PLN
źródło: Bankier.pl
Minimalnie poniżej wiosennych maksimów
Funt brytyjski ostatnio tak drogi jak obecnie był pod koniec marca tego roku. Do odnotowanego wówczas szczytu na poziomie 5,47 brakuje nam już niewiele, bowiem dziś popołudniem średni kurs w parze funta ze złotym to 5,45.
GBP/PLN
źródło: Bankier.pl