Nic nowego. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 22-26.05.2023
Nic nowego. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 22-26.05.2023
Dolar rośnie, nasilają się obawy dotyczące wzrostu gospodarczego głównych partnerów gospodarczych Polski. A złoty nadal w niezłym nastroju.
W tym tygodniu opublikowano dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Inflacja lekko odpuszcza i średnie wynagrodzenie również nieco spadło (z 7508 na 7430 zł). Nie zmienia to faktu, że sytuacja finansowa nadal jest dla polskich gospodarstwo domowych trudna. Mimo tego Polacy spodziewają się wolniejszego wzrostu cen dóbr konsumpcyjnych w perspektywie kolejnych 12 miesięcy – tak przynajmniej wynika z badań GUS.
Narodowy Bank Polski nie próżnuje i chwali się wypuszczoną w tym tygodniu nową monetą pięciozłotową. Wydano ją dla upamiętnienia istotnej inwestycji zrealizowanej przez obecny rząd, czyli przekopu Mierzei Wiślanej. Do obiegu ma trafić milion takich monet.
Aktywność sektora przemysłowego w Strefie Euro wygląda dość „biednie”, a na pewno najgorzej od ponad dwóch lat. Wynik na poziomie 44,6 punktów w maju to zaledwie odrobinę więcej niż w październiku, kiedy pisaliśmy o potężnym dołku. Wskaźnik ten ma wysoką wartość prognostyczną więc przypomnijmy, każdy wynik poniżej 50 pkt. oznacza spadek aktywności w stosunku do ubiegłego miesiąca. Mimo iż usługi na Starym Kontynencie nie mają kluczowego znaczenia w kontekście ogólnej kondycji gospodarki, ich majowy odczyt nie powala. Co prawda nadal utrzymuje się powyżej 55 pkt., jednak spada lekko w stosunku do wyniku kwietniowego, który był najwyższy od roku.
Nadal nie wiadomo co z limitem zadłużenia USA, mimo to jednoznacznie pozytywne są dane z amerykańskiej gospodarki i to nawet mimo spadku indeksu PMI dla przemysłu. Ten w końcu jest dla gospodarki USA nieco mniej istotny niż PMI dla usług, który akurat ma się dobrze, bo wzrasta w stosunku do poprzedniego odczytu z 53,6 na 55,1 pkt. O nieco lepszych nastrojach konsumentów świadczyć może też większe niż jeszcze niedawno zainteresowanie kupnem nowych domów. W kwietniu sprzedano ich 683 tys., czyli o 20 tysięcy więcej niż prognozowano.
Eurodolar najniżej w tym kwartale
Przeświadczenie o tym, że Rezerwa Federalna będzie szybko ciąć stopy procentowe i mało pozytywne informacje z europejskich gospodarek sprawiają, że eurodolar dołuje. Pod koniec maja 2022 roku mieliśmy do czynienia ze średnim kursem eurodolara na poziomie 1,07, a w tym roku – niespodzianka – ostatni pełny tydzień maja kończy się średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 1,07.
EUR/USD źródło: Bankier.pl[/caption]
Złoty wraca
Maksimum na poziomie średniego kursu 4,54 z ubiegłego czwartku stopniało w mijającym tygodniu. Średni kurs w parze EUR/PLN spadł do 4,46 już we wtorek. Kurs europejskiej waluty ewidentnie może mieć kłopot z przełamaniem dołów z ubiegłego roku. Dzisiejsze wczesne popołudnie kończymy średnią ceną euro wyrażoną w złotówkach na poziomie 4,52.
EUR/PLN źródło: Bankier.pl[/caption]
Zmniejszona akceptacja ryzyka
Poniedziałkowy wczesny ranek rozpoczęliśmy średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 4,19. Już wczesnym wieczorem tego samego dnia za amerykańską walutę wystarczyło zapłacić średnio tylko 4,16, ale próżno było liczyć na większe spadki. W środę dolar obrał kurs na 4,2, do którego zresztą we czwartek bez większych kłopotów dotarł. Koniec tygodnia to stabilizacja średniego kursu, która oznacza, że dziś za dolara płacimy średnio 4,22 złotego.
USD/PLN źródło: Bankier.pl[/caption]
Delikatnie odpuszczenie na linii CHF/PLN
Po sporym wzroście ceny franka, z jakim mieliśmy do czynienia w połowie maja, dziś znów obserwujemy odchodzenie od szczytów szwajcarskiej waluty. Jeszcze w poniedziałkowe przedpołudnie za franka płaciliśmy 4,67, a już dziś wczesnym popołudniem waluta Helwecji kosztuje średnio 4,66 złotego.
CHF/PLN
źródło: Bankier.pl
Nadal więcej niż przed rokiem
5,23 – tyle za jednego funta płaciliśmy jeszcze 18 maja. Patrząc na średni kurs z tego tygodnia trudno uwierzyć w taką drożyznę. Cena franka runęła w dół w poniedziałek rano, a pod koniec tygodnia średni kurs w parze GBP/PLN stabilizuje się w okolicach 5,20.
Dolar rośnie, nasilają się obawy dotyczące wzrostu gospodarczego głównych partnerów gospodarczych Polski. A złoty nadal w niezłym nastroju.
W tym tygodniu opublikowano dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Inflacja lekko odpuszcza i średnie wynagrodzenie również nieco spadło (z 7508 na 7430 zł). Nie zmienia to faktu, że sytuacja finansowa nadal jest dla polskich gospodarstwo domowych trudna. Mimo tego Polacy spodziewają się wolniejszego wzrostu cen dóbr konsumpcyjnych w perspektywie kolejnych 12 miesięcy – tak przynajmniej wynika z badań GUS.
Narodowy Bank Polski nie próżnuje i chwali się wypuszczoną w tym tygodniu nową monetą pięciozłotową. Wydano ją dla upamiętnienia istotnej inwestycji zrealizowanej przez obecny rząd, czyli przekopu Mierzei Wiślanej. Do obiegu ma trafić milion takich monet.
Aktywność sektora przemysłowego w Strefie Euro wygląda dość „biednie”, a na pewno najgorzej od ponad dwóch lat. Wynik na poziomie 44,6 punktów w maju to zaledwie odrobinę więcej niż w październiku, kiedy pisaliśmy o potężnym dołku. Wskaźnik ten ma wysoką wartość prognostyczną więc przypomnijmy, każdy wynik poniżej 50 pkt. oznacza spadek aktywności w stosunku do ubiegłego miesiąca. Mimo iż usługi na Starym Kontynencie nie mają kluczowego znaczenia w kontekście ogólnej kondycji gospodarki, ich majowy odczyt nie powala. Co prawda nadal utrzymuje się powyżej 55 pkt., jednak spada lekko w stosunku do wyniku kwietniowego, który był najwyższy od roku.
Nadal nie wiadomo co z limitem zadłużenia USA, mimo to jednoznacznie pozytywne są dane z amerykańskiej gospodarki i to nawet mimo spadku indeksu PMI dla przemysłu. Ten w końcu jest dla gospodarki USA nieco mniej istotny niż PMI dla usług, który akurat ma się dobrze, bo wzrasta w stosunku do poprzedniego odczytu z 53,6 na 55,1 pkt. O nieco lepszych nastrojach konsumentów świadczyć może też większe niż jeszcze niedawno zainteresowanie kupnem nowych domów. W kwietniu sprzedano ich 683 tys., czyli o 20 tysięcy więcej niż prognozowano.
Eurodolar najniżej w tym kwartale
Przeświadczenie o tym, że Rezerwa Federalna będzie szybko ciąć stopy procentowe i mało pozytywne informacje z europejskich gospodarek sprawiają, że eurodolar dołuje. Pod koniec maja 2022 roku mieliśmy do czynienia ze średnim kursem eurodolara na poziomie 1,07, a w tym roku – niespodzianka – ostatni pełny tydzień maja kończy się średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 1,07.
EUR/USD
źródło: Bankier.pl[/caption]
Złoty wraca
Maksimum na poziomie średniego kursu 4,54 z ubiegłego czwartku stopniało w mijającym tygodniu. Średni kurs w parze EUR/PLN spadł do 4,46 już we wtorek. Kurs europejskiej waluty ewidentnie może mieć kłopot z przełamaniem dołów z ubiegłego roku. Dzisiejsze wczesne popołudnie kończymy średnią ceną euro wyrażoną w złotówkach na poziomie 4,52.
EUR/PLN
źródło: Bankier.pl[/caption]
Zmniejszona akceptacja ryzyka
Poniedziałkowy wczesny ranek rozpoczęliśmy średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 4,19. Już wczesnym wieczorem tego samego dnia za amerykańską walutę wystarczyło zapłacić średnio tylko 4,16, ale próżno było liczyć na większe spadki. W środę dolar obrał kurs na 4,2, do którego zresztą we czwartek bez większych kłopotów dotarł. Koniec tygodnia to stabilizacja średniego kursu, która oznacza, że dziś za dolara płacimy średnio 4,22 złotego.
USD/PLN
źródło: Bankier.pl[/caption]
Delikatnie odpuszczenie na linii CHF/PLN
Po sporym wzroście ceny franka, z jakim mieliśmy do czynienia w połowie maja, dziś znów obserwujemy odchodzenie od szczytów szwajcarskiej waluty. Jeszcze w poniedziałkowe przedpołudnie za franka płaciliśmy 4,67, a już dziś wczesnym popołudniem waluta Helwecji kosztuje średnio 4,66 złotego.
CHF/PLN
Nadal więcej niż przed rokiem
5,23 – tyle za jednego funta płaciliśmy jeszcze 18 maja. Patrząc na średni kurs z tego tygodnia trudno uwierzyć w taką drożyznę. Cena franka runęła w dół w poniedziałek rano, a pod koniec tygodnia średni kurs w parze GBP/PLN stabilizuje się w okolicach 5,20.
GBP/PLN