Miniony tydzień okazał się być jednym z bardziej dynamicznych na rynku walutowym. Bardzo dużą zmienność możemy zawdzięczać przede wszystkim sporej ilości publikacji makroekonomicznych.
Koniec tygodnia niżej niż początek
Dolar w minionym tygodniu należał do walut, które znajdowały się w centrum uwagi inwestorów. Pomijając poniedziałek (święto w USA) na rynku walutowym codziennie działo się coś istotnego, co wpływało na spore zmiany w wartości amerykańskiej waluty. Wtorek charakteryzował się silnymi wahaniami, których przyczyny należy szukać w publikacjach makro. Największym zaskoczeniem była wartość indeksu instytutu ZEW, która wyniosła 1,9 pkt. Spore zamieszanie wprowadziły również wypowiedzi poszczególnych członków Fedu, którzy zaczęli bardziej opowiadać się za oddaleniem terminu podwyżki stóp procentowych. Rynek grał w tym rytmie jeszcze w środę, ponieważ wyniki sprzedaży detalicznej oraz inflacji producenckiej okazały się dużo słabsze niż można się było tego spodziewać, doprowadziło to do skoku w okolice 1,1486. We czwartek przez pierwszą część sesji ten trend był kontynuowany. Z odsieczą przyszedł komentarz jednego z europosłów na temat programu QE, który osłabił euro. Następnie zaskakująco dobre okazały się być wartości inflacji konsumenckiej oraz bardzo mała liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Było to ogromnym wsparciem dla USD, który zareagował umocnieniem schodząc do wartości 1,1368. Tydzień kończy pogłębieniem tego spadku, który wyraźnie pokazuje jak nieprzewidywalny jest rynek walut. Średnia wartość amerykańskiej waluty na koniec tygodnia wyniosła 1,13 EUR.
Początek tygodnia na parze EUR/PLN wskazywał, że będzie to ciekawy tydzień na rynku walutowym. Pierwszy skok wspólnej waluty nie był tak znaczący jak ten wtorkowy. Z 4,2150 EUR wywindowało do 4,2373. Przyczynami wzrostu były czynniki zewnętrzne, ponieważ na publikację danych makro dla Niemiec lokalny rynek w ogóle nie zareagował. W kolejnych dniach obserwowaliśmy spowolnienie wzrostu i wręcz jego wyhamowanie, z chwilowym umocnieniem się złotówki. Koniec tygodnia pokazał niestety, że euro należy do grona walut silnych i odpornych na wszelkie bodźce powodujące niepokój. Podczas piątkowej sesji średnia wartość euro wyniosła 4,23 PLN.
Amerykańska waluta po stabilnych pierwszych dwóch dniach na rynku walutowym w środę rozpoczął mocne zawirowania. Osłabiła się wobec złotówki dochodząc do wartości 3,6776 zbliżając się w ten sposób do wrześniowego minimum. Na odbicie od tego poziomu nie trzeba było czekać długo, ponieważ we czwartek kurs dolara powrócił do poziomu 3,71. Dziś przed południem zwiększył swoją przewagę nad złotówką i przebił wartość 3,73. Na kursy walut podczas ostatnich pięciu sesji wpływały różne czynniki. Największe znaczenie miały jak zwykle dane makroekonomiczne, przede wszystkim te publikowane dla Stanów Zjednoczonych. Dezorientacje inwestorów powodowały również wystąpienia publiczne szefów Fedu z kliku stanów. Ich wypowiedzi w połączeniu z danymi ukazującymi stan amerykańskiej gospodarki nie dały jednoznacznego obrazu, który mógłby ułatwić podejmowanie decyzji na Forex. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 3,73 PLN.
Frank szwajcarski zademonstrował nam jak potrafi być silny. Pierwszy sygnał wskazujący na aprecjację franka pojawił się we wtorek, jednak jego zwyżka była niewielka i chwilowa. Wzrost ceny szwajcarskiej waluty do 3,90 nastąpił wczoraj tuż przed zamknięciem sesji. Dziś niestety CHF umocnił się o kolejne 2 grosze. Okres wzmożonego napięcia na globalnym rynku przeciąga się. Brak decyzji ze strony Fedu lub informacja o odsunięciu zmian w polityce monetarnej USA na przyszły rok może spowodować to, czego na pewno nie chcieliby „frankowicze”, czyli utrzymanie się wysokiego poziomu na parze CHF/PLN. Na koniec tygodnia średnia wartość szwajcarskiej waluty wyniosła 3,92 PLN.
Miniony tydzień okazał się być jednym z bardziej dynamicznych na rynku walutowym. Bardzo dużą zmienność możemy zawdzięczać przede wszystkim sporej ilości publikacji makroekonomicznych.
Koniec tygodnia niżej niż początek
Dolar w minionym tygodniu należał do walut, które znajdowały się w centrum uwagi inwestorów. Pomijając poniedziałek (święto w USA) na rynku walutowym codziennie działo się coś istotnego, co wpływało na spore zmiany w wartości amerykańskiej waluty. Wtorek charakteryzował się silnymi wahaniami, których przyczyny należy szukać w publikacjach makro. Największym zaskoczeniem była wartość indeksu instytutu ZEW, która wyniosła 1,9 pkt. Spore zamieszanie wprowadziły również wypowiedzi poszczególnych członków Fedu, którzy zaczęli bardziej opowiadać się za oddaleniem terminu podwyżki stóp procentowych. Rynek grał w tym rytmie jeszcze w środę, ponieważ wyniki sprzedaży detalicznej oraz inflacji producenckiej okazały się dużo słabsze niż można się było tego spodziewać, doprowadziło to do skoku w okolice 1,1486. We czwartek przez pierwszą część sesji ten trend był kontynuowany. Z odsieczą przyszedł komentarz jednego z europosłów na temat programu QE, który osłabił euro. Następnie zaskakująco dobre okazały się być wartości inflacji konsumenckiej oraz bardzo mała liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Było to ogromnym wsparciem dla USD, który zareagował umocnieniem schodząc do wartości 1,1368. Tydzień kończy pogłębieniem tego spadku, który wyraźnie pokazuje jak nieprzewidywalny jest rynek walut. Średnia wartość amerykańskiej waluty na koniec tygodnia wyniosła 1,13 EUR.
EUR/USD
Źródło: http://biznes.pl/waluty/profile/waluta-online/,828,2,1100,profile-wykresy.html
Pokaz sił i odporności na czynniki ryzyka
Początek tygodnia na parze EUR/PLN wskazywał, że będzie to ciekawy tydzień na rynku walutowym. Pierwszy skok wspólnej waluty nie był tak znaczący jak ten wtorkowy. Z 4,2150 EUR wywindowało do 4,2373. Przyczynami wzrostu były czynniki zewnętrzne, ponieważ na publikację danych makro dla Niemiec lokalny rynek w ogóle nie zareagował. W kolejnych dniach obserwowaliśmy spowolnienie wzrostu i wręcz jego wyhamowanie, z chwilowym umocnieniem się złotówki. Koniec tygodnia pokazał niestety, że euro należy do grona walut silnych i odpornych na wszelkie bodźce powodujące niepokój. Podczas piątkowej sesji średnia wartość euro wyniosła 4,23 PLN.
EUR/PLN
Źródło: http://biznes.pl/waluty/profile/waluta-online/eur-pln,828,2,1092,profile-wykresy.html
Zwrot akcji w środku tygodnia
Amerykańska waluta po stabilnych pierwszych dwóch dniach na rynku walutowym w środę rozpoczął mocne zawirowania. Osłabiła się wobec złotówki dochodząc do wartości 3,6776 zbliżając się w ten sposób do wrześniowego minimum. Na odbicie od tego poziomu nie trzeba było czekać długo, ponieważ we czwartek kurs dolara powrócił do poziomu 3,71. Dziś przed południem zwiększył swoją przewagę nad złotówką i przebił wartość 3,73. Na kursy walut podczas ostatnich pięciu sesji wpływały różne czynniki. Największe znaczenie miały jak zwykle dane makroekonomiczne, przede wszystkim te publikowane dla Stanów Zjednoczonych. Dezorientacje inwestorów powodowały również wystąpienia publiczne szefów Fedu z kliku stanów. Ich wypowiedzi w połączeniu z danymi ukazującymi stan amerykańskiej gospodarki nie dały jednoznacznego obrazu, który mógłby ułatwić podejmowanie decyzji na Forex. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 3,73 PLN.
USD/PLN
Źródło: http://biznes.pl/waluty/profile/waluta-online/,828,2,1096,profile-wykresy.html
I niestety powyżej 3,90 na koniec tygodnia
Frank szwajcarski zademonstrował nam jak potrafi być silny. Pierwszy sygnał wskazujący na aprecjację franka pojawił się we wtorek, jednak jego zwyżka była niewielka i chwilowa. Wzrost ceny szwajcarskiej waluty do 3,90 nastąpił wczoraj tuż przed zamknięciem sesji. Dziś niestety CHF umocnił się o kolejne 2 grosze. Okres wzmożonego napięcia na globalnym rynku przeciąga się. Brak decyzji ze strony Fedu lub informacja o odsunięciu zmian w polityce monetarnej USA na przyszły rok może spowodować to, czego na pewno nie chcieliby „frankowicze”, czyli utrzymanie się wysokiego poziomu na parze CHF/PLN. Na koniec tygodnia średnia wartość szwajcarskiej waluty wyniosła 3,92 PLN.
CHF/PLN
Źródło: http://biznes.pl/waluty/profile/waluta-online/,828,2,1002,profile-wykresy.html