Rynek czujnie obserwujący. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 5-9.02.2024

W Polsce stopy procentowe nie zaskakują, w Czechach sytuacja jest zupełnie inna. PMI w europejskich usługach pozostawia wiele do życzenia.

Stopy procentowe w Polsce na niezmienionym poziomie, czyżby stanowiło to potwierdzenie, że RPP czeka na marcową projekcję inflacji? W końcu ta musi urosnąć po odmrożeniu VAT-u i tarcz. Prezes NBP komentując tę decyzję powiedział m.in., że „jesteśmy absolutnie wypłacalni, zaufani i nawet w najtrudniejszych warunkach politycznych, militarnych i innych, jakie mogą się pojawić, tacy będziemy”. Dodał również, że jako prezes banku centralnego będzie współpracował z nowym rządem i każdym innym rządem.

Rada Narodowego Banku Czech zdecydowała, że we czwartek 8 lutego 2024 roku obniży stopy procentowe o aż 50 punktów bazowych. Widać, że polityka czeskiego banku centralnego radykalnie różni się od polityki NBP. Czesi z wysokimi stopami procentowymi czekali tak długo aż zobaczyli w miarę trwały spadek inflacji. Kto wyjdzie lepiej na swoich pomysłach?
Finanse PMI dla usług w Europie nadal poniżej oczekiwań. o ile ogólnie w Strefie Euro odnotowaliśmy tylko 0,4% spadek, już w Niemczech aktywność w sektorze usług spada z przyzwoitego 49,3 na 47,7 pkt.

Amerykański Instytut Zarządzania Podażą podał w minionym tygodniu dane dotyczące zmiany ogólnej aktywności tego segmentu gospodarki Stanów Zjednoczonych. W styczniu 2024 roku Indeks ISM dla usług w USA wyniósł 53,4 pkt. wobec 50,6 w grudniu 2023 roku. Wydawać by się mogło, że mamy do czynienia ze sporym progresem, ale nie do końca tak to wygląda. Z największą zapaścią Indeksu ISM mieliśmy do czynienia w listopadzie 2008 roku w trakcie ogólnoświatowego kryzysu na rynku finansowym i bankowym (37,2 pkt.), ale źle było także chwilę po wybuchu pandemii (marzec 2020 roku) wówczas ISM dla usług w Stanach Zjednoczonych sięgnął 52,5 pkt. W porównaniu do nagłego wzrostu, z jakim spotkaliśmy się listopadzie 2021 roku (68,4 pkt.) dzisiejszy odczyt nie jest niczym nadzwyczajnym.

Stabilizacja nie musi być nudna

Od pierwszego piątku lutego eurodolar zaczął szybko spadać. 1,088 to kurs z drugiego dnia lutego, a 1,073 to już kurs z poniedziałku bieżącego tygodnia. Sytuacja wydaje się nie być w żaden sposób rozstrzygająca, bo rynek oczekuje większych zmian dopiero po kolejnych decyzjach banków centralnych. W piątek 9 lutego 2024 roku wczesnym popołudniem średnio kurs w parze EUR/USD to 1,07.

EUR/USD

źródło: Bankier.pl

Prawie 40 groszy taniej niż w 2023 roku

We wtorek i środę mijającego tygodnia cena euro rosła w wąskim paśmie pomiędzy 4,31 a 4,33. W najdroższym momencie cena europejskiej waluty „podskoczyła” do 4,35 złotego, by pod koniec tygodnia opaść w parze EUR/PLN na średnim kursie na poziomie 4,31.

EUR/PLN

źródło: Bankier.pl

Bezpieczne wzrosty

Decyzja RPP nie wstrząsnęła pozycją złotego w parze z dolarem. Zmiana pomiędzy pierwszym a drugim piątkiem miesiąca wyniosła zaledwie nieco ponad 1,1%. Piątek rozpoczął się spokojnie, a tydzień w parze USD/PLN kończymy na średnim poziomie 4,00 zł za jednego dolara.

USD/PLN

źródło: Bankier.pl

Wysoka podstawa w wąskim marginesie

Przez pół tygodnia cena szwajcarskiego franka oscylowała w granicach pomiędzy 4,62 a 4,64. Dopiero we czwartek dowiedzieliśmy się, że jednak frank może być w lutym nieco tańszy. W czwartkowe popołudnie „zeszliśmy” do ceny 4,57 złotego za jednego franka. W końcu tygodnia średni kurs w parze CHF/PLN wraca do 4,57.

CHF/PLN

źródło: Bankier.pl

Szczyty za nami, ale nadal drożej niż tanio

Bardzo daleko nam dziś do minimów, jakimi cena funta brytyjskiego „hańbiła się” w listopadzie 2023 i pod koniec grudnia ubiegłego roku. 5,1 to najwyższa cena jaką z w złotych płaciliśmy w mijającym tygodniu za funta. Bliżej weekendu brytyjska waluta nieco potaniała i dziś jeden funt wyceniany jest średnio na 5,05.

GBP/PLN

źródło: Bankier.pl
09.02.2024
Ekantor.pl