Wciąż w oczekiwaniu na „coś”. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 8-12.04.2024
Wciąż w oczekiwaniu na „coś”. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 8-12.04.2024
Nadal najwyższe poziomy stóp procentowych w Europejskim Banku Centralnym, silny skok inflacji w USA, a wszystko to dzielnie znosi polski złoty.
W miniony weekend w Polsce odbyły się wybory samorządowe. Ich wyniki nie odbiły się echem na rynku walut, ale spowodowały sporo emocji nad Wisłą. Wielkich zaskoczeń nie było, zarówno opozycja jak i koalicja rządząca ogłosiły się zwycięzcami, a najsłabszy nastrój w niedzielny późny wieczór widać było w Lewicy. Nowo wybrani włodarze miast i wsi zapewniają w większości, że będą hojnie, a zarazem racjonalnie zarządzać unijnymi środkami i dotacjami.
Decyzja o tym, by utrzymać stopy procentowe na poziomie najwyższym w ciągu ostatnich 20 lat nie była zaskoczeniem. Zdziwić mógł jedynie komentarz po ogłoszeniu decyzji. Po raz kolejny podkreślono jak ważne dla ECB jest powrót do średniookresowego docelowego poziomu inflacji (2%), ale w komunikacie padły też łagodniejsze niż poprzednio informacje, jak ta, że w przyszłych decyzjach Rada Prezesów dopilnuje, by podstawowe stopy procentowe EBC pozostały wystarczająco restrykcyjne tak długo, jak będzie to konieczne.
Za oceanem znów wysoka, a nawet nadspodziewanie wysoka inflacja (CPI rok do roku z 3,2 na 3,5%), lepiej za to wygląda sytuacja na rynku „świeżych” bezrobotnych (z 222 na 211 tys.).
Dość znacząca porażka
Eurodolar trzymał się stabilnie do środowego wczesnego popołudnia. Poziom był zadowalający, bo średni kurs w parze EUR/USD zatrzymał się na poziomie 1,08. Wraz z upływem kolejnych godzin eurodolar tracił, aż w końcu spadł do poziomu 1,07, nie mając już więcej sił do walki. W drugi piątek kwietnia 2024 roku wczesnym popołudniem średni kurs w parze EUR/USD to 1,06.
EUR/USD
źródło: Bankier.pl
Stabilnie w związku z euro
Decyzja w sprawie stóp procentowych nie wiele wniosła w relacje euro ze złotym. Z najwyższą ceną europejskiej waluty w mijającym tygodniu mieliśmy do czynienia w poniedziałek, kiedy za euro płaciliśmy 4,28 złotego, dalsza część tygodnia przebiegła pozytywnie dla złotego i dziś 5 kwietnia w okolicach południa średni kurs w parze EUR/PLN to 4,25.
EUR/PLN
źródło: Bankier.pl
Nie jest źle
Inflacja CPI rok do roku w USA znów przyspiesza, a to z kolei stawia w trudnej sytuacji kierownictwo Rezerwy Federalnej, które już zapowiedziało obniżki stóp procentowych. I chociaż w wyniku tych odczytów w środę cena „zielonego” podskoczyła aż o 4 grosze, złoty kończy tydzień obronną ręką. Oczywiście nie było mowy o braku reakcji, a konkretniej mówiąc o braku podwyżki, ale i tak zwieńczenie tygodnia nie jest bolesne dla polskiej waluty. Dziś w parze USD/PLN notujemy średni kurs na poziomie 3,99.
USD/PLN
źródło: Bankier.pl
Frank drożeje
O Szwajcarii w mijającym tygodniu dało się słyszeć przede wszystkim w wyniku wyrażonej w prasie opinii na temat prawa klimatycznego. Szwajcarom nie spodobał się wynik Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w temacie oceny przestrzegania tegoż prawa, które ma niejako dzielić społeczeństwo i inspirować je do wnoszenia spraw przeciwko rządom. Poza tym brak istotnych informacji ze szwajcarskiego rynku sprawił, że niewiele było czynników decydujących o wycenie tej waluty. W czwartkowe popołudnie cena franka zaczęła stopniowo wzrastać i dziś średni kurs w parze CHF/PLN to 4,37.
CHF/PLN
źródło: Bankier.pl
Zejście poniżej „kreskę”?
W pierwszym kwartale 2024 roku spotkaliśmy się już z dawno niewidzianą sytuacją, kiedy za jednego funta zapłacić trzeba było ponad 5,1 złotego. Luty i marzec przyzwyczaiły nas do stopniowych spadków. Od poniedziałkowego wieczora co prawda funt nieco podrożał, ale nadal pozostajemy dość daleko od szczytów. W piątek 12 kwietnia średni kurs w parze GBP/PLN zatrzymuje się na poziomie 4,98.
Nadal najwyższe poziomy stóp procentowych w Europejskim Banku Centralnym, silny skok inflacji w USA, a wszystko to dzielnie znosi polski złoty.
W miniony weekend w Polsce odbyły się wybory samorządowe. Ich wyniki nie odbiły się echem na rynku walut, ale spowodowały sporo emocji nad Wisłą. Wielkich zaskoczeń nie było, zarówno opozycja jak i koalicja rządząca ogłosiły się zwycięzcami, a najsłabszy nastrój w niedzielny późny wieczór widać było w Lewicy. Nowo wybrani włodarze miast i wsi zapewniają w większości, że będą hojnie, a zarazem racjonalnie zarządzać unijnymi środkami i dotacjami.
Decyzja o tym, by utrzymać stopy procentowe na poziomie najwyższym w ciągu ostatnich 20 lat nie była zaskoczeniem. Zdziwić mógł jedynie komentarz po ogłoszeniu decyzji. Po raz kolejny podkreślono jak ważne dla ECB jest powrót do średniookresowego docelowego poziomu inflacji (2%), ale w komunikacie padły też łagodniejsze niż poprzednio informacje, jak ta, że w przyszłych decyzjach Rada Prezesów dopilnuje, by podstawowe stopy procentowe EBC pozostały wystarczająco restrykcyjne tak długo, jak będzie to konieczne.
Za oceanem znów wysoka, a nawet nadspodziewanie wysoka inflacja (CPI rok do roku z 3,2 na 3,5%), lepiej za to wygląda sytuacja na rynku „świeżych” bezrobotnych (z 222 na 211 tys.).
Dość znacząca porażka
Eurodolar trzymał się stabilnie do środowego wczesnego popołudnia. Poziom był zadowalający, bo średni kurs w parze EUR/USD zatrzymał się na poziomie 1,08. Wraz z upływem kolejnych godzin eurodolar tracił, aż w końcu spadł do poziomu 1,07, nie mając już więcej sił do walki. W drugi piątek kwietnia 2024 roku wczesnym popołudniem średni kurs w parze EUR/USD to 1,06.
EUR/USD
Stabilnie w związku z euro
Decyzja w sprawie stóp procentowych nie wiele wniosła w relacje euro ze złotym. Z najwyższą ceną europejskiej waluty w mijającym tygodniu mieliśmy do czynienia w poniedziałek, kiedy za euro płaciliśmy 4,28 złotego, dalsza część tygodnia przebiegła pozytywnie dla złotego i dziś 5 kwietnia w okolicach południa średni kurs w parze EUR/PLN to 4,25.
EUR/PLN
Nie jest źle
Inflacja CPI rok do roku w USA znów przyspiesza, a to z kolei stawia w trudnej sytuacji kierownictwo Rezerwy Federalnej, które już zapowiedziało obniżki stóp procentowych. I chociaż w wyniku tych odczytów w środę cena „zielonego” podskoczyła aż o 4 grosze, złoty kończy tydzień obronną ręką. Oczywiście nie było mowy o braku reakcji, a konkretniej mówiąc o braku podwyżki, ale i tak zwieńczenie tygodnia nie jest bolesne dla polskiej waluty. Dziś w parze USD/PLN notujemy średni kurs na poziomie 3,99.
USD/PLN
Frank drożeje
O Szwajcarii w mijającym tygodniu dało się słyszeć przede wszystkim w wyniku wyrażonej w prasie opinii na temat prawa klimatycznego. Szwajcarom nie spodobał się wynik Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w temacie oceny przestrzegania tegoż prawa, które ma niejako dzielić społeczeństwo i inspirować je do wnoszenia spraw przeciwko rządom. Poza tym brak istotnych informacji ze szwajcarskiego rynku sprawił, że niewiele było czynników decydujących o wycenie tej waluty. W czwartkowe popołudnie cena franka zaczęła stopniowo wzrastać i dziś średni kurs w parze CHF/PLN to 4,37.
CHF/PLN
Zejście poniżej „kreskę”?
W pierwszym kwartale 2024 roku spotkaliśmy się już z dawno niewidzianą sytuacją, kiedy za jednego funta zapłacić trzeba było ponad 5,1 złotego. Luty i marzec przyzwyczaiły nas do stopniowych spadków. Od poniedziałkowego wieczora co prawda funt nieco podrożał, ale nadal pozostajemy dość daleko od szczytów. W piątek 12 kwietnia średni kurs w parze GBP/PLN zatrzymuje się na poziomie 4,98.
GBP/PLN